z Kid Mohairem grubości jak dla mnie mgły. Z dwóch moteczków (25 g - 230 m) na drutach 4 mm wydziergałam chustę, gdzie niemal cięższe były druty niż cała chusta :) Nie było trudno, ale dziwnie po włóczkach gdzie w 100 g znajduję się 200 m.
Do manekina przypięta jest kwiatowa broszka, którą niedawną ufilcowałam.
Do manekina przypięta jest kwiatowa broszka, którą niedawną ufilcowałam.
Piękna mgiełka:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczna chusta. U mnie w szufladzie lezy Kid Moha...i czeka na zmiłowanie,pomysł mam ale czasu brak. Będzie chusta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczna mgiełka. I kwiatuszek śliczny.
OdpowiedzUsuńPiękna ,delikatna i jeszcze ten kolor. Brocha superowa.
OdpowiedzUsuńBeautiful ♥.
OdpowiedzUsuńprześliczna taka delikatna i zwiewna
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda ta chusta. Prawdziwie delikatna i zwiewna.
OdpowiedzUsuńPiękna i delikatna chusta,chyba z takiej cienizny nie robiłam jeszcze.Mam kupiony motek"Zephir 50"i nie wiem czy będę umiała z tego coś zrobić.
OdpowiedzUsuńFilcowane kwiatki bardzo mi się podobają ale tego jeszcze nie potrafię:)
pozdrawiam
Małgosia