Prababcia dzierga szaliczki dla prawnusi, a babcia dorabia pod kolor czapeczki :) Czapeczkowo-szaliczkowe szaleństwo ogarnęło rodzinę. Przyłączyłaby się i praprababcia, ale ze względu na problemy ze wzrokiem i wiek - 93 lata, tylko nam kibicuje. Kibicuje chwilowo i mama Zuzanki, która również dzierga, ale nie dysponuje odpowiednią ilością czasu.
Piękny zestaw też muszę zrobic wnusi.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsliczne ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo i wychodzą piękne dziergotki:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ale fajne te kompleciki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńOj kochane te babcie, prababcie i praprababcie. Oj kochana ta wnusia co jej tyle czapeczek i szaliczków dziergają. Piękne czapusie i szaliczki. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFikuśne te czapeczki i zgrana ekipa dziergająca :).
OdpowiedzUsuńfajniusie czapeczki
OdpowiedzUsuńCudne są te kompleciki dla Zuzki :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńśliczne i oryginalne czapusie! Brawo dla Prababci!!!
OdpowiedzUsuńAle śliczne!!!Fajne takie zbiorowe dzierganie!!!:)
OdpowiedzUsuńJak to fajnie mieć wnusię:))
OdpowiedzUsuńpozdrawienia
Zdradź mi proszę sekret jak zrobić takie dziergane loki jak w różowej czapeczce? Widziałam już ten wzór niejednokrotnie, ale nie mogę nigdzie znaleźć wskazówek jak to zrobić :)
OdpowiedzUsuńDziergamy szydełkiem łańcuszek, w każde oczko łańcuszka po dwa słupki i następnym rzędzie w każdy słupek po dwa słupki i są loki. Pozdrawiam
Usuń