przed praniem, ponieważ może zamienić się w sukienkę :/ Częściowo już prałam, to może jednak nic się nie zmieni. Jest to poprawa czwartej wersji, która wydawała się mi się zbyt mała :) Poprzednia miała być rozmiarem 36, a stała się 44 ;P
Bardzo dziękuję za miłe słowa na temat mojej tuniko-sukienki!
Na większym modelu wygląda świetnie, jednak na mojej szczuplutkiej koleżance niestety bardzo niekorzystnie.
Do tych nici jeszcze wrócę, ponieważ mam jeszcze 8 szpulek :)
Teraz dziergam cieplejszy sweterek dla córki, bo zima nie odpuszcza.
Bardzo dziękuję za miłe słowa na temat mojej tuniko-sukienki!
Na większym modelu wygląda świetnie, jednak na mojej szczuplutkiej koleżance niestety bardzo niekorzystnie.
Do tych nici jeszcze wrócę, ponieważ mam jeszcze 8 szpulek :)
Teraz dziergam cieplejszy sweterek dla córki, bo zima nie odpuszcza.
Ananaski to zawsze ananaski i nie wazne w jakim rozmiarze:)
OdpowiedzUsuńŚliczne wyszło
Podziwiam cierpliwość podejść :)Ale jakwidać - warto
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszła tunika...:-) Trzymam kciuki żeby tuniką pozostała...;-)
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze zrozumiałam, że sprułaś poprzednia pracę, czy zrobiłaś całkiem nową? juz sie pogubiłam-hihi
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Pani twórczość dlatego wyróżniłam Pani blog w zabawie. Szczegóły u mnie na blogu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń