czwartek, 30 września 2010

Pierwszy upominek z ...

"podaj dalej" . Zapisałam się u Janeczki do zabawy "podaj dalej" i właśnie wczoraj dotarła do mnie przesyłka. Poprosiłam Janeczkę o coś makowego do kuchni i dostałam prześliczne opakowanie na patyczki do szaszłyków, a do tego mnóstwo słodkości. Po cichu się przyznam, że zbieram maczkowe wiano dla mojej córki ;) Musiałam pilnować słodyczy, aby nie spałaszowali zanim naładuję baterie w aparacie.
Zresztą popatrzcie i zazdrośćcie :)

Janeczko bardzoooo dziękuje!!!! :* :* :*

Moje upominki z "podaj dalej" się działają, ale że mam u dwóch koleżanek do dołożenia fanty na cele charytatywne, potrwa to dłużej.
Możecie i wy się dołączyć do pomocy u Maknety i Kachazet.

Bardzo dziękuję za miłe słówka i odwiedziny :* :* :*

sobota, 25 września 2010

Chusta niespodzianka...

, ponieważ tak nazywa się włóczka :) Chustę wydziergałam ze zwariowanej włóczki Surprise - YarnArt na drutach 7 mm. Jak to określiła Pani, która sprzedała mi tę włóczkę, całość jest łączeniem kilkumetrowych kawałków włóczek z całego świata :) Zgodnie z nazwą każdy kawałek przerobionej włóczki był dla mnie niespodzianką. A efekty na załączonym obrazku :)


poniedziałek, 20 września 2010

Wymianka u Matricarii...


, a ja się zapisałam jako pierwsza, ponieważ nie mogło mnie tam zabraknąć :)

Zapraszamy chętnych do zabawy :)

niedziela, 19 września 2010

Z ostatnich dni...

chusta, której zazdrościłam wszystkim ;)
Jednak moja jest w proste romby i bardziej chusteczka. Ale... pierwsze koty za płoty ;) Na drutach 4 mm robiona tak luźno jak na drutach 6 mm z 100 g Mohair Classic- YarnArt.


Ukończony komplecik do chrztu w tempie ekspresowym. Ostatni z Lusy - Elian, pokazuje chociaż już się zdrowo powtarzam. Jednak blog traktuję też jako zapaśnik ku pamięci swoich robótek.


Dzięki za pochwałę mojej narzutki :* :* :*

sobota, 18 września 2010

Jeszcze letnia narzutka...

z mieszanki bawełna-wiskoza Summer - YarnArt na drutach 4 mm. Podobna do rodzimej Sonaty jednak delikatniejsza, za to bardziej haczy się nitka z wiskozy i jest droższa. Kto dziergał z Sonaty to wie o czym piszę. Z tym letnim dziergadełkiem przy tej pogodzie wyskoczyłam niczym "Filip z konopi" :) Wydziergałam ją już jakiś czas temu, ale do dziś czekała na guziki. Może jeszcze ją ubiorę w tym roku ?


Na moim sprzęcie robótkowym ostatnio golfik dla córy, ale wykończenie go zakłócają ciągle inne projekty. Moja długa nieobecność na blogu spowodowana jest właśnie takimi różnymi nieoczekiwanymi zmianami planów, a niedokańczaniem poprzednich.
Pozdrawiam na przekór pogodzie jeszcze letnio !!!

niedziela, 5 września 2010

Świąteczne ...

ubranko dla dziewczynki z 20 dag Peonii - Anilux na szydełku 2,5 mm,


oraz karteczka na zamówienie koleżanki na ślub.