sobota, 26 czerwca 2010

Moje pomysły na ...

opakowanie upominków ślubnych. Już za chwileczkę, już za momencik wybieram się z rodzinką na wesele. Młoda para zażyczyła sobie pieniążki i kupony toto zamiast kwiatów. Na zdjęciach mój pomysł na opakowanie banknotów (ciekawa jestem ile "kasy" u Was daje ciotkowo-wujkowa para, ponieważ nigdy nie wiem ile dać)


i kuponów.


A w spiralki powkładałam zwinięte w ruloniki kupony :D


Słonecznych wakacji !!!!!!

czwartek, 24 czerwca 2010

Niebieski sweterek...

dla mojej córy z 32 dag mieszanki bawełny z akrylem Jeans - YarnArt na drutach 4 mm. Pierwszy raz dziergałam z tej włóczki i powiem, że chyba nic milszego nie miałam w rękach. Podobna jest do Elian Nicky ( ale lżejsza i bardziej skręcona) i do Loreny - Madame Tricote . Do tego druty addi i pełna rozkosz dla uzależnionych od dziergania rąk. Mam nadzieję, że nie rozczaruję się po praniu.

Sweterek przypięłam do manekina, ponieważ moje dziecię jest skromniejszej budowy.

Motyle...

nadleciały tym razem w moim kierunku ;D

Mnóstwo kolorowych słodkich motylków, które ozdobią moją firankę w kuchni.
Ten gigantyczny to dwa identyczne, tworzące pomysłową kamizelę. Już moja córa zaadoptowała oba ;D
Na swych skrzydłach przyniosły karteczkę i słodkości.

Bardzo Tobie Dorotko dziękuję!
Nie masz prawdopodobnie bloga (jeżeli jest inaczej to daj znać), a szkoda ponieważ wszystkie osoby tworzące powinny inspirować innych się swoją twórczością. Dzięki blogom innych, chętniej podejmuję różne wyzwania i dużo więcej działam.
Dziękuję również Lucynce, bez której "wymianka z motylem w tle", by się nie odbyła.

wtorek, 22 czerwca 2010

Czarna drugi raz...

bluzeczka z 25 dag Sonaty na drutach 3 mm.


Aby nie było tak smutno troszeczkę zieleni z mojego ogródka.



niedziela, 13 czerwca 2010

cd. do poprzedniego postu :) ...

Bardzooo dziękuję za tyle miłych słów na temat bluzeczki z Sonaty!!!

Bluzeczkę robiłam tradycyjnie z elementów od dołu i zszywałam. Przez około 30 lat mojego dziania na drutach może 5 bluzeczek zrobiłam od góry i raczej tej metody nie lubię. Chyba jestem za wygodna :/ i w razie prucia, takiej ilości bym nie zniosła ;)
Bluzeczka jak wcześniej pisałam wydziergana jest na drutach 3 mm i na rozmiar 40. Na moim manekinie rozciągnęła się do rozmiaru 42 ;) Dziergałam z pojedynczej nitki z 82 oczek. Góra reglan ze spuszczonych 25 oczek(z jednej strony), a dekolt zaczęłam tworzyć na wysokości 12 spuszczonych oczek.

Jak jeszcze o coś chcecie zapytać, to proszę. Uzupełnię wpis.

Witam NOWYCH OBSERWATORÓW i KOMENTATORÓW. Miło mi, że chcecie oglądać moje wypociny.


Zapowiadana bluzeczka...

z 20 dag czarnej Sonaty na drutach 3 mm.


Z kwiatkiem na szydełku 3 mm również z Sonaty.


U nas znowu zimno i mokro :/

Mimo to pozdrawiam słonecznie i ciepło!!!

sobota, 12 czerwca 2010

Motyle ...

latają wraz z przesyłkami w ramach "Wymianki z motylem w tle" zorganizowanej przez Lucynkę . Mój motyl, a raczej jeden duży i dwa małe już doleciały do Mikko i się spodobały. Bardzo się cieszę, ponieważ oprócz radości z obdarowywania kogoś, jest jeszcze mały stres czy się spodoba.


Jeszcze raz razem z przydasiami.

Teraz dziergam bluzeczkę dla koleżanki z pracy . Dużo nie zostało do dokończenia, dlatego też wkrótce ją pokażę.

wtorek, 8 czerwca 2010

Siwy sweterek...

z włóczki z odzysku. Ciepły sweterek w ażurowe warkocze, ponieważ nasza wiosenna pogoda tego wymaga :/ Na zdjęciu sweterek przed obrobieniem dekoltu półsłupkami i oczkami rakowymi ;)