z włóczki z odzysku. Ciepły sweterek w ażurowe warkocze, ponieważ nasza wiosenna pogoda tego wymaga :/ Na zdjęciu sweterek przed obrobieniem dekoltu półsłupkami i oczkami rakowymi ;)
Sweterek b.ładny,ciekawy wzór strukturalny.A nie myślałaś, aby jeszcze szydełkiem "objechać" go wokół dekoltu,aby się w trakcie nie rozciągnęło?Jeden rząd zwykłych i jeden rakowych tak np. Ale to Twój sweter.Serdecznie pozdrawiam.
Wspaniały sweterek:-) Bardzo podoba mi się ten wzór...:-) Ja też dziergam jeszcze ciepłe rzeczy bo pogoda okropna była (chociaż ostatnie 2-3 dni jest niesamowicie upalnie). Dzisiaj usłyszałam, że w wakacje grożą nam tropikalne burze... Ach te zmiany klimatu...
super...na chłodne dni jak znalazł...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto prawda ze nie wiadomo jak to z tą pogodą tez robię jeden cieplejszy mimo zblizającego się lata, napewno się przyda ten sweterek
OdpowiedzUsuńSweterek b.ładny,ciekawy wzór strukturalny.A nie myślałaś, aby jeszcze szydełkiem "objechać" go wokół dekoltu,aby się w trakcie nie rozciągnęło?Jeden rząd zwykłych i jeden rakowych tak np. Ale to Twój sweter.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek! Bardzo mi się podoba ten wzór. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniały sweterek:-) Bardzo podoba mi się ten wzór...:-) Ja też dziergam jeszcze ciepłe rzeczy bo pogoda okropna była (chociaż ostatnie 2-3 dni jest niesamowicie upalnie). Dzisiaj usłyszałam, że w wakacje grożą nam tropikalne burze... Ach te zmiany klimatu...
OdpowiedzUsuńCudowny wzór:)
OdpowiedzUsuńWidzę że nadal jesiennie u Ciebie
Bardzo dziękuję za motylki. Są prześliczne. Cieszę się, ze dzięki tej wymiance mogłam poznać Twój blog i obejrzeć te wspaniałości, które robisz :)
OdpowiedzUsuń