piątek, 7 września 2012

Robótka z ostatniego...

weekendu. Zabawiam się od ślubu córki we florystę. Oceńcie sami czy się nadaję :)

Jak nietrudno zauważyć różowy kolor i motyle były dominujące na życzenie pary młodej. Przewijał się również kolor amarantowy, który nie zbyt uwiecznił się na zdjęciach. Dobrym fotografem to ja nie jestem niestety, a bardzo bym chciała. 
Bardzo dziękuję za pochwały mojego szala!!!
Nieskromnie powiem, ze też mi się podoba, a za tydzień idzie ze mną na wesele :P

16 komentarzy:

  1. Oczywiście że się nadajesz , dobra z Ciebie florystka ;;; bukiety niepowtarzalne ,,, ślicznie ,,,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram słowa przedmówczyni. Idealnie Tobie to wychodzi:)) Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie piękny wystrój, w moich ulubionych kolorach, podziwiam bukiety, zazdroszczę wyobraźni :) pozdrawiam gorąco!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba wydtrój sali :)) masz do tego smykałkę:)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasne że się nadajesz :) Jest super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku :) jak pięknie :) jestem zauroczona i kolorem i kwiatami, całością :) gratuluję talentu :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie stworzyłaś całą aranżację - bukiety uroczę a motylki tylko lekkości im dodają :)))

      Usuń
  8. no świetnie,mnie to czeka w lipcu 2013

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudna oprawa, zdolna jesteś niesamowicie:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie,lepiej niż zawodowi floryści.

    OdpowiedzUsuń
  11. no ba.... utalentowana jesteś :)

    OdpowiedzUsuń