niedziela, 19 września 2010

Z ostatnich dni...

chusta, której zazdrościłam wszystkim ;)
Jednak moja jest w proste romby i bardziej chusteczka. Ale... pierwsze koty za płoty ;) Na drutach 4 mm robiona tak luźno jak na drutach 6 mm z 100 g Mohair Classic- YarnArt.


Ukończony komplecik do chrztu w tempie ekspresowym. Ostatni z Lusy - Elian, pokazuje chociaż już się zdrowo powtarzam. Jednak blog traktuję też jako zapaśnik ku pamięci swoich robótek.


Dzięki za pochwałę mojej narzutki :* :* :*

7 komentarzy:

  1. No prosze-jakie cudo i to pierwsze,super
    A kpl.jak zawsze cudny jestem pod urokiem tych sukieneczek-myślałam że machne taka a tu mamy nastepnego chłopa w rodzinie

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie twoje komplety do chrztu wprawiają w ogromny zachwyt za każdym razem . Chusta palce lizać .

    OdpowiedzUsuń
  3. Chusta śliczna,ja takiej nie potrafię.Nauczyłam się tej jednej i....korci mnie jakąś inną spróbować.Ale czuję,że bez pomocy znowu się nie obejdzie.W dzierganiu ubranek do chrztu jesteś mistrzynią...pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  4. No i masz:)
    Piękną chustę jestem ciekawa kiedy następna?
    A o cudownej sukienusi nawet nie wiem co pisać.
    Rewelacyjna jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna chusta...:-) Komplecik jak zwykle przecudowny...:-) Jesteś mistrzynią w ich wykonywaniu...:-)

    OdpowiedzUsuń