czwartek, 10 lutego 2011

Miała być ...

tunika, jednak po praniu zamieniła się raczej w sukienkę. To moje 5 podejście do tej tuniki, ponieważ nie mogłam się "dogadać" z nićmi i wzorami :/ niestety. Obiecana koleżance, dziergała się od sierpnia. Teraz gdy już myślałam , że to co wychodzi to wymagany efekt, nić po praniu zmieniła swoje właściwości. Z dość sztywnej i grubawej zamieniła się w wiotką i cienką. Jednocześnie zmienił się rozmiar :/ Może po wyschnięciu, wróci częściowo do swojego poprzedniego stanu. Inaczej oprócz 3 zaczętych będę miała 1 zakończoną na własność. Niestety nie mój rozmiar :/ (musiałaby bardziej się rozciągnąć ;)
Na tunikę lub sukienkę zużyłam 30 dag nici Poliamid 140x2 - Amanda dziergając na szydełku 3 mm.

Pochwalę się upominkiem od reni-1 z blogu Ażurowe Marzenia z zabawy "podaj dalej" (zdjęcia zapożyczone od reni-1)


Bardzo dziękuję reni_1 !!!

14 komentarzy:

  1. sukienko-tunika jest piękna...dzieło sztuki

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna tunikowa sukienka - ja takie lubię - są bardzo ciekawe.
    Gratuluje prezentów - piękna poduszka i śliczna serwetka:)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale wyszła świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kapitalna tuniczka i świetny prezencik:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale i tak jest bardzo ładna

    OdpowiedzUsuń
  6. Marzanno- tunika wygląda bardzo ciekawie i ten kolor super. No ale skoro sie rozciągneła to masz kłopot. Coć mi nie pasuje, żeby te nici sie wyciągneły. Mam przeczucie, że ją suszyłaś na "wisząco". Gdybyś ją wysuszyła na leżąco np. na ręcznikach i rozciągnęła wszerz to sytuacja powinna byc inna. Mam racje?

    OdpowiedzUsuń
  7. Przykro mi, ale niestety racji nie masz :/ Natychmiast powędrowała na ręczniki. Jednak zwarta masa przed praniem, zrobiła się lejąca po praniu i nici nie powróciły do poprzedniego stanu. Te nici po wypraniu bardziej mi odpowiadają niestety tunika musiałaby być wydziergana od nowa. Nie chcę pruć i dlatego poszukam chętnego o innych wymiarach ;) Dzięki za podpowiedź! Pozdrawiam "tuzaglądaczy" i dziękuję za miłe słowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie fantastyczna sukienko tunika...:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna ta tunika. Może i ja dojrzeję do takiego dzieła? :-) Swoją drogą, zauważyłam, że dziergasz kilka robótek jednocześnie. Podziwiam za to, bo mnie pewnie by się wzory pomyliły ;-) A w ogóle, to żeby znaleźć wzór, który mi się podoba, to świętego trzeba :D Teraz robię już chyba czwarte podejście do koca. I mam nadzieję, że ten wzór nie znudzi mi się w połowie roboty :D
    Pozdrawiam i czekam na zdjęcia kolejnych wspaniałych prac.

    OdpowiedzUsuń
  10. świetna tuniko-sukienka..dać tylko podszewkę i nosić,nosić..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudna jest, rewelacyjnie wyszła. Szkoda, że się naciągnęła. Fajne prezenty dostałaś

    OdpowiedzUsuń
  12. Preciosos trabajos, ese jersey es divino, una labor excelente.
    besos desde España
    Lola

    OdpowiedzUsuń
  13. tunika czy sukienka- nieważne , po prostu jest zachwycająca. znowu powiększam folder 'do zrobienia". Tam już jest mnóstwo Twoich pomysłów. Po prostu je odgapię. Chyba, ze nie pozwalasz? Caluski

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim razie trzeba do Amandy podejść z wielką ostrożnoiścią- a nieraz miałam na nią ochotę. Z twojego doświadczenia wynika, że trudno utrafić z rozmiarem "na sucho", żeby robótka po praniu była rozmiarowo dobra-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń